sobota, 30 stycznia 2016

Oficjalny START

Śmiało można powiedzieć, ze wyprawa oficjalnie się rozpoczęła!
Aleksiej już od czwartku 28.01 przebywa na granicy argentyńsko-brazylijsko-paragwajskiej. Cwaniak w ciągu jednego dnia ma możliwość zwiedzenia kilku krajów. Oczywiście na wypadki losowe nie mamy wpływu i wszystkiego nie jest w stanie przewidzieć. British Airways nie poradziło sobie z przekazaniem bagażu podczas przesiadki, chociaż miały na to 5h...
W związku z tym Olo spędził dobę w spodniach narciarskich oraz kurtce przy temperaturach wahających się między 30-35 stopni. W ramach przeprosin otrzymał kartę kredytową z 35 funtami na koncie, jednak ta próba pomocy była nieskuteczna, ponieważ jedyny znaleziony bankomat nie wydawał gotówki. Na domiar złego kantory nie wymieniały brytyjskiej waluty. Na szczęście był w posiadaniu 1$, który ledwie starczył mu na bilet autobusowy do miasta. Znając łagodność uczestnika nie sądzę, aby wszystkie napotkane przeszkody wytrąciły go z równowagi. Nie ma wątpliwości, że napotkane atrakcje i podziwiane widoki są wystarczającą rekompensatą - szczególnie wodospad Iguazu.





Tymczasem za Jajem praktycznie bezsenna noc wywołana zapewne silnymi emocjami. Drugi z uczestników skreślając przygotowane pozycje z listy dopina na ostatni guzik wszystkie pozostałe prace przygotowawcze przed wyjazdem. Zostało kilkanaście godzin, więc najwyższa pora się spakować. W tym punkcie przekazujemy specjalne podziękowania firmie Ponzio Polska oraz Cumuls.


niedziela, 13 grudnia 2015

Półtorej miesiąca

Nie ukrywamy, że jesteśmy coraz bardziej podekscytowani faktem, że już za ok 45 dni rozpoczyna się nasza wyprawa.
Uzyskaliśmy istotne pozwolenie na atak Ojos del Salado od chilijskiego DIFROL (Dyrekcja Granic Państwowych - ciężko to przetłumaczyć, ponieważ prawdopodobnie nie ma u nas odpowiednika tego organu). Ubieganie się o dokument nie jest wymagające ani skomplikowane. Wystarczy stworzyć konto na stronie DIFROL oraz wypełnić kilka podstawowych pól: członkowie wyprawy wraz z niezbędnymi danymi, osoba kontaktowa w razie wypadku, przewidywany termin oraz harmonogram wyprawy)
Udało nam się przekonać do siebie kolejnego hosta na portalu CouchSerfing, tym razem w mieście Mendoza, z którego rozpoczyna się argentyńska przygoda.
Uważamy, że na tym etapie możemy już zdradzić więcej szczegółów naszych górskich ataków.

Zaczniemy od Aco:
dzień 1. (prawdopodobnie 06.02.2016). Mendoza - Puente del Inca, Horcones 2850m (wejście do parku narodowego)

Mendoza
Stara baza wojskowa w Puente del Inca
dzień 2. Horcones 2850m - Campamento Confluencia 3400m

Confluencia
dzień 3. Campamento Confluencia 3400m - Campo Base Plaza Francia 4100m - Campamento Confluencia
dzień 4. Campamento Confluencia 3400m - Plaza de Mulas 4400m

Plaza de Mulas
dzień 5. Plaza de Mulas 4400m - odpoczynek
dzień 6. Plaza de Mulas 4400m - Cerro Bonette 5077m - Plaza de Mulas

Cerro Bonette
dzień 7. Plaza de Mulas 4400m - Cerro Catedral 5308m - Plaza de Mulas

Cerro Catedral
dzień 8. Plaza de Mulas 4400m - odpoczynek
dzień 9. Plaza de Mulas 4400m - Campamento Plaza Canada 5080m - Plaza de Mulas

Campamento Plaza Canada
dzień 10. Plaza de Mulas 4400m - Campamento Plaza Canada 5080m
dzień 11. Campamento Plaza Canada 5080m - Campamento Nido de Condores 5580m

Campamento Nido de Condores
dzień 12. Campamento Nido de Condores 5580m - Refugio Berlin 5933m

Refugio Berlin
dzień 13. Refugio Berlin 5933m - szczyt - Refugio Berlin

Aconcagua
dzień 14. dzień rezerwowy
dzień 15. Refugio Berlin 5933m - Plaza de Mulas 4400m
dzień 16. Plaza de Mulas 4400m - Horcones 2850m - Mendoza

Następnie po przedostaniu się z Mendozy do Copiapo przez Santiago rozpoczynamy walkę z najwyższym wulkanem na Ziemi. Tutaj pojawia się pewien problem, ponieważ z punktu startowego (Copiapo) do rozpoczęcia szlaku na szczyt trzeba pokonać 260km szutrową drogą przez serce pustyni Atacama. Wszystkie wyprawowe relacje odnalezione w internecie nie zagłębiają się w detale, gdyż każdy narrator był członkiem wyprawy organizowanej przez agencję trekkingową, która odbierała i woziła uczestników. Komunikacja rzecz jasna tam nie istnieje, na autostopa też nie można liczyć, chyba, że zapłacimy przejeżdżającej akurat agencji. Kolejną poważną komplikacją jest absolutny brak pitnej wody, jak to na pustyni bywa... Według naszych poprzedników wodę można uzyskać ze stopionego śniegu w ostatnim obozie, jeśli spadnie. Sytuacja zmusza nas do wynajęcia pojazdu 4x4, dzięki któremu pokonamy planowane etapy oraz przewieziemy potrzebną ilość wody.
W związku z prawidłową według nas aklimatyzacją przed Aco powinniśmy być odpowiednio przygotowani do ataku, ale nie będziemy lekkomyślni i zdobędziemy Ojos wg standardowego planu:
Obszar jest zbyt rozległy, więc stworzyliśmy jedynie poglądową mapę

dzień 1. Copiapo - Valle Chico 3100m

Copiapo
dzień 2. Valle Chico 3100m - Laguna Santa Rosa 3700m
dzień 3. Laguna Santa Rosa 3700m - Siete Hermanos 4780m - Laguna Santa Rosa

Laguna Santa Rose, w tle Siete Hermanos
dzień 4. Laguna Santa Rosa 3700m - Laguna Verde 4340m
dzień 5. Laguna Verde 4340m - Cerro Mulas Muertas 5400m - Laguna Verde

Laguna Verde, w tle Cerro Mulas Muertas
dzień 6. Laguna Verde 4340m - Atacama Refuge 5400m

Atacama Refuge
dzień 7. Atacama Refuge 5400m - Tejos Refuge 5800m

Tejos Refuge
dzień 8. Tejos Refuge 5800m - szczyt - Atacama Refuge 5400m

Ojos del Salado
dzień 9. dzień rezerwowy
dzień 10. Atacama Refuge 5400m - Laguna Verde, Copiapo

Warto wspomnieć, że kilka dni temu na wierzchołek Ojos del Salado stanął Adam Bielecki wraz z Jackiem Czechem, którzy aklimatyzują się na pustyni przed swoim nowym pomysłem pierwszego zimowego wejścia na Nanga Parbat. Gratulujemy!




sobota, 21 listopada 2015

Leonardo

W tej chwili możemy się pochwalić, że wcześniej wspominany bilet lotniczy chilijskich linii LAN Santiago - Punta Arenas - Santiago wylądował już u nas na mailu. Przez to, że delikatnie się ociągaliśmy cena wyniosła 140GPB. Wciąż uważamy, że jak na pokonanie drogą lądową odcinka o długości 2x3022km to i tak jest bardzo atrakcyjna cena, chyba się zgodzicie?



Z Santiago startujemy w sobotę 5 marca i już o godz. 9:05 jesteśmy w Punta Arenas. Wracamy w poniedziałek 21 marca i na lotnisku Arturo Merino Benitez jesteśmy o godz. 4:45. Zatem mamy grube 2 tygodnie na Torres del Paine i resztę. W tym punkcie wyprawy Olo pnie się dalej na północ do Boliwii, Peru oraz Ekwadoru (w sumie może się okazać, że Aleksiej odwiedzi 7 krajów - WOW), a Jajo wraca do Europy.

Kontynuując temat biletów lotniczych chcielibyśmy jeszcze przekazać koszty transportu do Ameryki Łacińskiej, które również wcześniej pominęliśmy.
Podróż Ola: 27.01.2016 Amsterdam - Foz do Iguacu (Brazylia), 30.05.2016 Quito (Ekwador) - Amsterdam, 3200zł
Podróż Jaja: 01.02.2016 Berlin - Santiago, 22.03.2016 Santiago - Berlin, 3200zł

W związku z planowaniem wyprawy na własną rękę oraz ograniczonym budżetem odważyliśmy się na zalogowanie na portalu Couchsurfing i była to bardzo dobra decyzja. Po założeniu konta możemy udostępniać na potrzebę noclegu swoje 4 kąty dla tzw. Couchserfera i zostać jego Hostem, bądź sami zostać Couchserferem, nie ma to żadnego związku ze sportem.


Na początek zaczęliśmy z Santiago, jako, że będziemy tam 4krotnie. W mgnieniu oka odszukaliśmy naszego nowego znajomego Leonardo. Widząc jego zdjęcie profilowe, na którym pozuje mając za sobą Cerro Torre i Fitz Roy, trekking wpisany jako hobby, nie mieliśmy żadnych wątpliwości. On również słysząc o naszym planie odpowiedział tego samego dnia i już wpisał nas jako gości w swoim terminarzu. Od tej pory stale utrzymujemy kontakt i wymieniamy się doświadczeniami. Z pewnością ta znajomość będzie bardzo owocna. Teraz czas na Mendozę. Dzięki Leonardo!

czwartek, 12 listopada 2015

AP Inauguruje

Z przyjemnością chcielibyśmy was poinformować, że 4, 7 i 10 listopada Akademia Przyszłości na Dolnym Śląsku i w Opolu rozpoczęła swoją tegoroczną działalność trzema uroczystymi Inauguracjami! Na wydarzeniach pojawiły się prawie wszystkie dzieci oraz ich tutorzy, a także liderzy kolegiów, Rada Wojewódzka i inne osoby funkcyjne programu w województwach. Niestety Jajo - ambasador Akademii Przyszłości nie mógł się pojawić ani we Wrocławiu ani w Oleśnicy, czego bardzo żałuje. Ekipa wciąż pamięta swoją debiutancką prelekcje z nepalskiej wyprawy dla dzieci z AP.






Co takiego spotkało tegorocznych Podopiecznych Akademii? Oprócz tradycyjnego rozdania Indeksów Sukcesów i Wygrywatorów, w których dzieci będą kolekcjonowały swoje sukcesy przez cały rok, na maluchy czekało wiele niespodzianek. Wrocławscy mali Studenci mieli okazję dowiedzieć się, jak buduje się bolidy ze studentem Politechniki i sprawdzić swoje  zdolności aktorskie z reprezentantką Teatru EjAj.


Opole powitało Podopiecznych po królewsku - uczniowie Akademii byli pasowani na małych studentów przez bractwo rycerskie! Nasze Maluchy z Oleśnicy mogły natomiast wysłuchać wspaniałego występu muzycznego swoich tutorek i zjeść mnóstwo słodkości. Wraz z rozpoczęciem roku akademickiego Akademii Przyszłości ekipa SA2x6k życzy wszystkim Podopiecznym i ich tutorom samych sukcesów - razem na pewno zdobędziemy nasz "Everest"!


Więcej o Inauguracjach znajdziecie tutaj oraz tu

poniedziałek, 9 listopada 2015

Zastrzyk pozytywnej energii

Trzeba przyznać, że brak jakiejkolwiek inicjatywy w rozwój naszego pomysłu stawał się całkiem irytujący. Stałe oglądanie się za siebie, szukanie i kreowanie na siłę wymówek, udawanie, że przecież co innego należy w tej chwili wykonać. W takim stanie łatwo jest przeoczyć to, co najważniejsze, otrzeć się o najlepszy moment do działania, co niestety przynosi zazwyczaj mizerne w skutkach następstwa.
Zatem dość już tego i nadeszła pora na podjęcie stanowczej decyzji. Możemy się pochwalić, że w nasze posiadanie trafiły bilety lotnicze, które są znaczącym elementem logistycznym, zarówno pod względem ekonomicznym (cena) jak i strategicznym (ramy czasowe wyprawy oraz harmonogram).


Nie pierwszy i nie ostatni raz Olo staruje wcześniej i wraca później. Dla niektórych to niepojęte, dla nas typowe. Jego przygoda zaczyna się 27.01.2016, kiedy to z Amsterdamu wyruszy z przesiadką w Londynie i Sau Paulo do brazylijskiego Foz do Iguacu. Pomyślicie jakie licho tam go niesie? Ano takie, żeby zobaczyć olbrzymi wodospad Iguazu, który zachwyca ludzi z całego świata mimo niskiej popularności.

Wodospad Iguzu na granicy argentyńsko-brazylijskiej
Natomiast Jajo swój epizod rozpoczyna 01.02.2016 podróżą z Berlina do stolicy Chile - Santiago, gdzie wg wstępnego planu ma się spotkać z Olem, skąd razem skierują się do argentyńskiej Mendozy w celu uzyskania pozwolenia na atak na Aconcaguę.

Santiago de Chile
Pozwolenie może uzyskać każdy, bez pośrednictwa agencji trekkingowej oraz za odpowiednią opłatą, która zależy od terminu. Cennik z ubiegłego sezonu można znaleźć pod adresem Aconcagua tarifas, który został nieoficjalnie potwierdzony na aktualny sezon 2015/2016. Wyszukujemy interesujący nas termin oraz patrzymy na wiersz No Services Hired - ponieważ nie korzystamy z usług agencji trekkingowej. Wystarczy zgłosić się do biura w Mendozie, wypełnić druk pozwolenia, z wydrukowanym poleceniem zapłaty uiścić należność w Pago Facil (szybka płatność) i powrócić z dokumentem tożsamości po odbiór pozwolenia.
Adres biura to:
ANP Visitor Center
Av. San Martin 1143 Mendoza 1st Floor
Tel.: 0054-261-4258751, e-mail: informesaconcagua@mendoza.gov.ar

Pozostało nam jeszcze zarezerwować loty z Santiago do położonego w sercu Patagonii Punta Arenas, gdzie udamy się po miejmy nadzieję zdobyciu dwóch szczytów. Są to standardowe loty obsługiwane przez chilijskiej linie LAN. Dzięki tej komunikacji w niecałe 3,5h będziemy na południu Ameryki Południowej. Nie możemy zapomnieć o spakowaniu kąpielówek.

Punta Arenas

sobota, 24 października 2015

Startujemy!

Witamy wszystkich bardzo serdecznie w imieniu ekipy sa2x6k!
Zapraszamy do zaglądania w wolnej chwili.

Za oknem mamy wspaniałą jesienną pogodę oraz idealne warunki na wskoczenie na górskie szlaki, jednak nikt za nas nie zredaguje bloga nowej wyprawy... Dlatego to urocze popołudnie spędzamy na utworzeniu platformy, dzięki której będziemy mogli dzielić się naszymi wrażeniami z zainteresowanymi osobami, a na pewno będzie ich ogrom (mowa oczywiście o wrażeniach :) ).


Postaramy się informować o najważniejszych informacjach oraz przebiegu przygotowań, na które de facto zostało nam już niewiele czasu. Jednakże ostatnie spotkanie zaowocowało podjęciem stanowczych decyzji, których wynikiem jest szczegółowy, spójny, a przede wszystkim możliwy do zrealizowania plan.

A co słychać u naszego partnera? AKADEMIA PRZYSZŁOŚCI nadal poszukuje wolontariuszy, którzy pomogą spełniać marzenia potrzebującym dzieciom. Jesteś otwartą, odpowiedzialną oraz pragnącą pomóc wyjść dziecku ze świata porażek osobą? Nie zwlekaj! Zobacz kto na Ciebie czeka :) Niezwykłe dzieci z niebanalnymi marzeniami, do których spełnienia brakuje im tylko Super Bohatera! Zgłoś się już dziś na www.superw.pl oraz pokaż dziecom drogę do sukcesu!